tourl |
Wysłany: Czw 14:33, 16 Kwi 2015 Temat postu: Dar samotności - Maria M. Januszkiewicz |
|
Maria M. Januszkiewicz
Dzisiaj trochę zwyczajnej prozy... ot takie tam przemyślenia...
Dar samotności
Dar? Dziwne... Jak można tak pomyśleć o samotności i nadać jej nowe, zupełnie inne znaczenie. Zazwyczaj uważa się ją za przekleństwo dla człowieka. W naszej kulturze nie można być samotnym, nie wolno się do niej przyznawać... Słyszysz od razu wyrzut, wręcz zarzut – „nadal jesteś sama”? I co? Niezręcznie się tłumaczyć dlaczego jestem sama, dlaczego nie mam kogoś... Powinnam czuć się gorsza, bo jestem sama. Tak, jestem, /jesteś sama/, ale nie czuję się samotna, nie odczuwam z ogromną dotkliwością tej jakże, nie lubianej przez większość, samotności.
Myślę, że trzeba się z nią zaprzyjaźnić, potraktować jak przyjaciółkę, która już od rana jest przy tobie. Samotność... nie, ona nie narzuca się, z oddali obserwuje ciebie, twoje czynności. Wtedy daje o sobie znać i staje się dokuczliwą, gdy to właśnie ty zwrócisz na nią uwagę. Lepiej więc nie zaprzątać sobie nią głowy, nie zerkać w jej kierunku.
A dlaczego dar? Masz tyle czasu na swoje prywatne przemyślenia, twoje myśli nie są zakłócane jałowymi dyskusjami albo rozmowami o pogodzie, chorobach i polityce. Tylko ty jesteś właścicielką swoich myśli, tylko ty możesz nimi zarządzać i tak nimi pokierować, żeby były przyjazne dla ciebie. Bo jak wiesz, myśli mają wielką moc – mogą wywindować cię na wyżyny albo zabić...
Można porozmawiać z samą sobą i jak czasem mówisz „bo właśnie trzeba zasięgnąć opinii eksperta”... Bo któż lepiej od ciebie wie co dla ciebie jest dobre. Tylko ty...!
© Maria M. Januszkiewicz
04/2015 /zdj. grafika Google/ |
|